Ten Człowiek był Cudem.
Na oczach publiczności niezliczone razy
dawał przebijać swoje ciało ostrzem floretu.
Bez mrugnięcia okiem. Bez odczuwania bólu.
Bez kropli krwi. Przez wewnętrzne organy!
Niezwykłe umiejętności unikania skaleczeń
były zagadką dla szwajcarskiego światka
lekarskiego już na przełomie 1947 / 1948.
Mirin Dajo był Holendrem który
niczym drugi Mesjasz głosił Pokój
i leczył strach przed Śmiercią.
Nie pobierał wynagrodzenia za swoje pokazy.
"To jest moje zadanie aby pokazać Ludziom
siłę Ducha" podkreślał Mirin Dajo przy każdej
okazji. "Stwórca podarował mi ten Dar abym
mógł opowiadać o wyższości Ducha nad Materią
a celem mojego przesłania jest ogólnoświatowy Pokój."
"Te boskie Siły są nie tylko we mnie
lecz działają w każdym z nas"
"Bezimienny, stoję przed Wami
aby poprzez czyny dać Wam dowód na to,
czego nie są w stanie oddać Słowa..."
(Mirin Dajo, 1947)
http://galaktycznakawiarenka.pl