Przyleciał raz Anioł do okna i spytał czy jestem samotna. Utkwiłam więc wzrok swój w dywanie... Skąd do mnie takie pytanie? Lecz on uśmiechnął się mile i patrzył na mnie przez chwilę. Potem zamachał skrzydłami i zniknął za zasłonami. Minęło już nocy wiele Gdzie ty jesteś mój aniele? Raz jeszcze mi zadaj pytanie! Już chyba odpowiem Ci na nie... i nie podchodzę do okna. Przecież... Nie jestem.... samotna... Każdy z nas ma w sobie coś z Anioła. Są to nierealne postacie ,ale jakże nam bliskie.Uciekamy w myślach do nich ,potrafią nas uspokoić,utulić.Zapominamy choć na chwile o troskach ,a przecież całe nasze życie to właśnie chwile.... Wybieramy te piękne -które chcemy pamiętać-dla których warto żyć.............. Muzyka -Andre Rieu....