Steven Zeilich, były policjant przeszedł na wcześniejszą emeryturę w 2001 roku i do tej pory pracuje jako ochroniarz. Prowadzi także stronę internetową z poradami prawnymi. Ale regularnie odwiedza też inne strony, te o tematyce sado-maso...
Jedna z tych stron doprowadziła do kontaktu między nim a Laurą Simonson z Minesoty.
Rodzina Simonson zgłosiła jej zaginięcie w listopadzie 2013 roku, czyli mniej więcej wtedy kiedy doszło do spotkania pary.
5 czerwca 2014 roku. Pracownik koszący trawę przy jednej z dróg pomiędzy Chicago i Milwaukee znajduje dwie porzucone walizki. Na miejsce przybywa policja i dokonuje makabrycznego odkrycia. W walizkach znajdują się dwa ciała.
Jedno z nich należy do Laury Simonson. Drugie nie zostało jeszcze zidentyfikowane i policja posługuje się rysunkiem w nadziei na ustalenie personaliów tej ofiary.
Policja przeszukała mieszkanie Zelicha i zabezpieczyła kilka przedmiotów. Detektywi starają się teraz dociec co dokładnie się wydarzyło.