8-letni chłopiec zmarł po strzelaninie w Detroit
Około 1:15 w nocy z wtorku na środę, Jakari Pearson spał w swoim łóżku.
Policja wierzy, że napastnikiem mógł być zazdrosny ex-chłopak matki chłopca, która niedawno zakończyła z nim znajomość.
Mężczyzna oddał pięc strzałów w kierunku domu kobiety.
Policja nie dokonała jeszcze żadnych zatrzymań, ale przesłuchują już potencjalnych podejrzanych.
Chłopiec nieszczęśliwie został trafiony w klatkę piersiową.
Został przewieziony do szpitala gdzie później zmarł.
Matka została postrzelona, lecz nie znane są szczegóły dotyczące jej stanu zdrowia.