Ach ci pracownicy lotnisk w USA, którzy zapobiegają atakom terrorystycznym każdego dnia...no może wtedy kiedy akurat pracują i nie pozwalają ludziom wchodzić niezauważonym na pokład samolotu!
W środę 62-letnia kobieta przyznała się, że weszła na pokład samolotu bez karty pokładowej.
Marilyn Hartman, która twierdzi, że jest bezdomna poleciała z San Jose do Los Angeles i nikt nie zauważył, że nie powinno jej być w samolocie.
Nie została zauważona do momentu lądowania kiedy obsługa zorientowała się, że ma jednego pasażera za dużo.
Hartman próbowała już dostać się do samolotu 3-krotnie bez wymaganych dokumentów wcześniej ale dopiero w środę udało jej się polecieć.
Została skazana na 3 dni więzienia.
Ochrona na lotnisku po raz kolejny zawiodła, może dlatego, że jest zbyt skupiona na obmacywaniu pasażerów...
Ktoś zauważył, że sprawa Pani Hartman nie była niebezpieczna, lecz następną osobą, która dostanie się na pokład niezauważona może być już ktoś zupełnie inny....
Czy Ci pracownicy przechodzą jakiś trening, czy są tam tylko, żeby stwarzać pozory? Ogarnijcie się w końcu!
