Mężczyzna z zimną krwią zabija psa sąsiadów.

2015-05-12 9

Oto David William Latham, który wpakował się w niezłe tarapaty, po tym jak zabił psa sąsiadów.
Była sobota, około 7:20 wieczorem, kiedy lekko podpity Williams nie mógł znieść szczekania psa sąsiadów.
Mężczyzna chwycił za broń i wyszedł z domu. Podszedł do rezydencji Cary Chynyk i Loyca Williams gdzie bez żadnego ostrzeżenia strzelił w Molly, po czym odszedł jak gdyby nic się nie stało.
Właścicielka psa pobiegła za mężczyzną ale wycofała się, gdy ten odwrócił się dalej trzymając strzelbę w rękach.
Kilka chwil później mężczyzna zorientował się, że zabił nie tego psa, który mu przeszkadzał.
Biedna Molly zmarła 30 minut później na rękach właścicielki.
Latham został później aresztowany i policja po przeszukaniu jego domu znalazła w nim 9 sztuk broni.
Został oskarżony o znęcanie się nad zwierzętami, napaść, i wtargnięcie na posesję. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Mężczyzna nie przyznaje się do winy, twierdząc, że strzelał z wiatrówki i nie mógł nią zabić psa.
Właściciele psów z całego stanu udzielają się na stronie założonej w hołdzie Molly i domagają się maksymalnej kary dla mężczyzny.
Tymczasem rodzina z innego stanu zaoferowała przywieźć rodzinie małego corgie.
Jak wam się wydaje jaka kara powinna spotkać Lathama?

Free Traffic Exchange