FC Lenzburg zwolniło swoją masażystkę po tym jak zbawiała się oralnie z jednym z graczy, a wideo całej akcji trafiło na maila właściciela klubu.
Kobieta świętowała razem z drużyną kolejne zwycięstwo w maju tego roku. Twierdzi, że ktoś mógł dorzucić coś do jej drinka.
Kiedy impreza przeniosła się na parking, kobieta postanowiła pochwalić się jak potrafi żonglować..yhym...piłeczkami.
Inni dopingowali jej i nagrywali zdolną kobietę.
Wideo zaczęło krążyć pomiędzy graczami, aż trafiło na maila właściciela klubu.
Kobieta twierdzi, że jest kozłem ofiarnym i, że konsekwencje powinni ponieść piłkarze. Jednak tak się nie stało i jedynie ona straciła pracę.
Jak wam się wydaje, sprawiedliwości stało się zadość?
