Wielbłąd zabija: nie dostał coca-coli, więc zabił opiekuna.

2015-05-12 18

Do tragedii doszło w Tulum w Meksyku.
Opiekun zwierzęcia został zabity po tym jak zapomniał przynieść mu jego codziennej dawki coca-coli.
Richard Mileski z Chicago założył Tulum Monkey Sanctuary 15 lat temu.
Richard podszedł do wielbłąda o imieniu Guerro kiedy ten wydostał się ze swojego wybiegu.
To zdarzało się już wcześniej i stanowiło problemu. Ale według innych pracowników Guerro był przyzwyczajony do picia butelki coca-coli każdego dnia. Tego dnia jednak jej nie dostał.
Więc Guerro zaatakował 60-latka kopiąc go i gryząc.
Inni pracownicy starali się go powstrzymać jednak ich wysiłki szły na marne.
W końcu wielbłąd usiadł na mężczyźnie dusząc go.
Trzeba było użyć lin przywiązanych do samochodu by odciągnąć zwierzę.
Trwa sprawdzanie sanktuarium. Guerro był widziany w towarzystwie 13 małp, dwóch emu, 6 jeleni, dwóch lam i jednego dzika.

Free Traffic Exchange