Hong Kong: kłamstw ciąg dalszy.

2015-05-12 1

Chińska Partia Komunistyczna i wierny jej lider HK, CY Leung podążają za starą zasadą Konfucjusza, mówiącą, że kłamstwa mówione wystarczająco długo prosto w twarz w końcu stają się prawdą.
Protesty w HK trwają już ponad 3 tygodnie, a Pekin i Leung zaczynają brzmieć jak zepsuta płyta.
Na przykład non-stop powtarzane są słowa, że to agenci obcych krajów rozpoczęli protesty, np. USA, czemu rząd US kategorycznie zaprzeczył.
W wywiadzie udzielonym w poniedziałek, Leung mówi, że demokratyczne wybory to zły pomysł bo głosować mogliby biedni ludzie. Biedni ludzie z prawem głosu? Jakież to niedemokratyczne.
Problem dla Pekinu tkwi w tym, że Parasolkowa Rewolucja to nie tylko banda biedaków.

Free Traffic Exchange