Podekscytowany ojciec jechał by przywitać swoje nowe dziecko, niestety jedyne co przywitał to lufa pistoletu policjanta.
Samuel Taylor otrzymał właśnie telefon od żony, że zaczyna ona rodzić.
Jednak policjant Robinson zauważył go jadącego zbyt szybko i starał się go zatrzymać.
Taylor był już blisko domu, więc przejechał jeszcze kilkadziesiąt metrów i zatrzymał się pod własnym domem.
Momentalnie funkcjonariusz wyciągnął broń i zaczął mierzyć w mężczyznę.
Na nic zdały się tłumaczenia, że jego żona rodzi.
Mężczyzna musiał pozostać w samochodzie, aż do momentu kiedy wkurzona, rodząca kobieta wyszła z domu i zaczęła krzyczeć na policjanta.
Para pojechała do szpitala i urodził im się zdrowy chłopczyk.
Policja mówi, że Robinson działa wg protokołu w zaistniałej sytuacji.