Po 38 miesiącach oczekiwania na wyrok, 29 letni Justin Lee został w końcu skazany na 30 lat więzienia.
Lee był oskarżony o narkotyzowanie i wykorzystanie ponad 20 kobiet.
W 2011 roku dwie kobiety doniosły na mężczyznę. Kiedy policja odwiedziła jego dom nie miała problemów ze znalezieniem dowodów. Było ich aż nadto – Lee miał kolekcję filmów, które nagrywał podczas gwałtów.
Lee musi też zapłacić 900,000 dolarów zadośćuczynienia ofiarom.
Jego prawnik ma zamiar odwołać się od wyroku i twierdzi, że kara jest zbyt surowa.