W piątek mężczyzna potrącił kilka osób i kontynuował jazdę na czerwonym świetle w okolicach centrum Taipei.
66-letni kierowca nagle wjeżdża w grupę motocyklistów czekających na czerwonym świetle skrzyżowaniu i przejeżdża na czerwonym świetle.
Kilku innych motocyklistów rusza by zatrzymać mężczyznę.
Kierowca twierdzi, że jego hamulce zawiodły i nie mógł się zatrzymać. Wydaje się to być dziwne, bo nie użył klaksonu ani hamulca ręcznego.
Jedna osoba zmarła, dwie zostały przewiezione do szpitala.