Kilka dni temu rutynowa kontrola drogowa na lotnisku w Taichung na Tajwanie przeistoczyła się w strzelaninę rodem z filmów akcji.
45-letni mężczyzna został zatrzymany, bo jego 6-letnia córka nie miała założonego kasku podczas jazdy na skuterze.
Pan Zhang mocno się wkurzył gdy policja wypisała mu mandat na równowartość 60złotych i zaatakował policjanta przechwytując przy tym jego broń.
Policjanci uciekli za zaparkowany samochód i rozpoczęła się strzelanina.
Po kilku minutach klatka piersiowa mężczyzny była już wypełniona 4 kulami.
Został przewieziony do szpitala, ale nie udało się go uratować.
Ranny policjant i przechodzień są w stabilnej kondycji.
W sumie wystrzelono 25 razy. Niektóre kule przebiły szyby terminalu, gdzie ludzie chowali się za kasami i na ziemi, aż do zakończenia strzelaniny.
