W tym tygodniu w Tokio policja zamknęła klub zatrudniający uczennice liceum.
Dziewczynom płacono za przytulanie starszych panów, często mając na sobie cosplayowe kostiumy.
Starsi panowi dodatkowo płacili za dotykanie dziewczyn.
Przytulanie, masaż, rozmowa, czyszczenie uszu - to kilka z oficjalnych pozycji w cenniku.
Obowiązywał też nieco bardziej niegrzeczny, mniej oficjalny cennik.
Przytulanie i rozmowa, gdy dziewczyna siedzi na kolanach – 30 dolarów.
Ale konkretny policzek od dziewczyny to już tylko 10 dolarów.
Właściciel i menadżer lokalu wraz z dwoma dziewczynami zostali aresztowani. Ale szacuje się, że zatrudnionych było tam około 40 dziewcząt.