Kobieta z Taipei rozegrała scenki z filmu „Złap mnie jeśli potrafisz” w prawdziwym życiu.
Rok temu ukradła 6 czeków z firmy, w której pracuje. Później powiedziała swojemy mężowi i jego teściom, że na jej imię zapisano dawno temu dużo pieniędzy i teraz chce je wykorzystać na kupno mieszkania.
Jej mąż zaufaj jej, rzucił pracę i jedyne co robił to zajmował się ich nowo narodzonym dzieckiem.
Dwa miesiące temu kobieta kupiła dwa drogie mieszkania. Jedno na swojego męża, drugie na brata męża. Zapłaciła za nie równowartość ponad 9mln złotych.
Kiedy firma sprzedająca mieszkania skontaktowała się z firmą wystawiającą czeki na jaw wyszło, że zostały one skradzione.
Okazało się później, że kobieta ma ogromne zadłużenia na kartach kredytowych.
Została zwolniona i oskarżona o fałszerstwo.
A tatuś chyba musi poszukać pracy, by zapewnić rodzinie dach nad głową...