Ekipa budowlana pracująca podczas rozbiórki domu na przedmieściach Tokio dokonała przerażającego odkrycia. W domu znaleziono setki kości i momentalnie zgłoszono sprawę na policję.
Właściciel domu wyprowadził się stamtąd wiele lat wcześniej i od tego czasu dom pozostawał pusty.
Po analizie laboratoryjnej okazało się, że kości nalezały do zwierząt, głównie świń I małp, które właściciel domu trzymał jako zwierzęta domowe. Podejrzewa się, że potraktował tez swój dom jako cmentarz dla swoich pupili.