Teoretycznie to mógł i powinien być spacerek dla gospodarzy, którym jednak od początku spotkania po prostu nie szło... Na szczęście jeszcze przed przerwą udało się nadrobić stratę do przyjezdnych, a w trzeciej kwarcie, która zazwyczaj jest decydująca - wypracować bezpieczną przewagę. Najjaśniejszą postacią w ekipie biało-zielonych był niewątpliwie Marcin Malczyk, a wszystkim w pamięci zostaną na pewno jego trzy celne trójki z rzędu rzucane z tego samego miejsca. Pod koniec meczu szansę debiutu w krośnieńskiej drużynie otrzymał nowy nabytek - Adam Parzych, który również zdążył popisać się celną trójką.