Szczepienia – Sanepid przegrał w sprawie szczepień (2011)

2013-11-20 57

W materiale:
- wypowiedź Jacka Sysaka, ojca, który szczepi swoje nowonarodzone dziecko, uważając szczepionki za potrzebna i konieczne
- pani Anna Jajeśniak, położnik ze szpitala w Krakowie przyznaje, że niektórzy w ogóle nie chcą szczepić, niektórzy chcą szczepić z opóźnieniem, chcą szczepić jedną szczepionką albo inną

- W Wielkopolsce w ciągu kilku lat, szczepienia dziecka odmówiło 600 rodziców. Dziecko koleżanki pani Justyny ciężko zachorowało, matka sądzi, że po szczepieniu. Lekarze ignorowali wątpliwości Justyny Sochy dlatego kobieta odmówiła podania szczepionki dwóm córkom.
Justyna Socha: „Nie mówi się głośno o ryzyku, nie mówi się o tych osobach, które ucierpiały po podaniu szczepionki. Temat jest po prostu spychany.”
Sanepid ukarał panią Justynę po 550 zł za dziecko. Naczelny sąd administracyjny, że nałożenie mandatu było niezgodne z procedurami, ale sędzia tłumaczy „szczepić trzeba, nawet na siłę”.
Grażyna Radzicka z naczelnego sądu administracyjnego cytuje przepis ustawy: „Może być zastosowany środek przymusu bezpośredniego polegający na przytrzymywaniu, unieruchamianiu lub przymusowym podaniu leku.” Jednak pani Anna Jajeśniak przyznaje, że nie ma takiej opcji aby w szpitalu na siłę zaszczepili dziecko.

- Przemysław Cuske nie wyobraża sobie by ktoś go do zaszczepienia Antosi zmusił. Uważa, że w szczepionkach jest za dużo toksycznej chemii. Założył „Ogólnopolskie Stowarzyszenie Wiedzy o Szczepieniach STOP NOP”:
„Niech te szczepienia będą prowadzone z głową, niech będą refundowane szczepionki tej najnowszej generacji, niech rodzic ma możliwość wyboru szczepionek.”
A na razie stawia z żoną na naturalnie nabytą odporność.

- dr n. med. Paweł Grzesiowski, zakład profilaktyki zakażeń i zakażeń szpitalnych, zwolennik szczepień: „Nie ma miejsca na jakieś szamaństwo, nie opowiadajmy o tym, że naturalna odporność jest lepsza niż poszczepienna, nie opowiadajmy o tym, że choroby zakaźne są nieszkodliwe, a szczepienia są szkodliwe, bo to jest XIX albo XVIII wiek.”

- dr n. med. Andrzej Trybusz, wielkopolski państwowy wojewódzki inspektor sanitarny, zwolennik szczepień: „Rodzice, którzy nie poddają dzieci szczepieniom, biorą na siebie ogromna odpowiedzialność.”

Obaj lekarze z racji wykonywanego zawodu i funkcji jakie spełniają w państwowych urzędach raczej przeciwni szczepieniom nie będą, więc wypowiedź pana Grzesiowskiego można sobie schować głęboko między bajki……………….

Free Traffic Exchange